poniedziałek, 20 stycznia 2020

7. Poniedziałek

Witajcie.

Wybaczcie, że nie napisałam nic w piątek, ale nie miałam na to najmniejszej ochoty..miałam tez dużo zajęć w pracy.

Dziś poniedziałek, wyprostowałam włosy(baaardzo mi urosły, jestem z tego dumna:D) wymalowałam się i ubrałam nową kurtkę oraz botki. Dziś pod względem wyglądu czuję się zajebiście, jednak oczywiście nigdy nic nie może być całkowicie dobrze..nie wyspałam się. 

Po pracy jestem umówiona na kawę z koleżankami, to będzie krótki test na wytrzymałość pod względem pokus. Jedna jest w ciąży, więc będzie znów coś jadła, a druga jest na diecie, więc uraczyłby mnie widok jak ona je, a ja nie. ^^

Weekend minął mi dość leniwie...byłam z mamą na zakupach, kupiłam surówki i je jadłam (miałam zajebistą z kiszonej kapusty, mniam) do tego ogórki kiszone, bułkę, na obiad w niedzielę trochę ryżu z warzywami, w sobotę spaghetti ogólnie jadłam, ale bez przesady. :)

Zważyłam się i jestem zadowolona, że waga idzie w dół - to najważniejsze.
Zaczęłam w zeszłym tygodniu z wagą  69,6 kg, w piątek było 67,2 kg.
Przez weekend się utrzymała, więc jest ok.
Następne ważenie w piątek lub sobotę.

Miłego i trzymajcie się.



9 komentarzy:

  1. Pięknie waga spada,oby tak dalej. Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Waga pięknie spada <3 Oby tak dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak trzymaj! I pisz na bieżąco co u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieje że wypad na kawę wyszedł dobrze, i miło spędziłaś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale waga szybko leci. Zazdroszczę! Oby tak dalej, trzymaj się kochana.
    ~Mirabelle

    https://okruszkiwposcieli.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń