Witajcie.
Weekend spędziłam w domu, niedzielę typowo na leżąco.
Samopoczucie hm, takie sobie.
Od wczoraj jestem blada jak ściana, dziś możliwe że dostanę się do lekarza.
Nie mam na nic ochoty, ani siły.
Jadłam bo jadłam przez cały weekend zjadłam 2 bułki z masłem i czosnkiem, szczyptę mieszanki studenckiej, 4 ziemniaki z surówką, mandarynkę i jabłko. To rzeczy z 2 dni, więcej oczywiście piłam wody, herbaty.
Dziś do pracy mam sałatkę bulgur z hummusem 280g, nie wiem czy ją zjem, jutro się z tego rozliczę.
Miłego i do jutra.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wracaj szybko do pełnego zdrówka, Kochana :*
OdpowiedzUsuńOby wszystko było dobrze, dużo zdrówka, kurczę zrobiłaś mi ochotę na humus ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!c; ♥
chudego c;
Danny, jesteś po ślubie? Pamiętam Cię... Ty mnie niekoniecznie, dobrze Cię widzieć!
OdpowiedzUsuńlubiebycglodna.blogspot.com
moze masz anemię. miałam 2 razy, brak sił na nic a skóra chorobliwie blada -przez to, że wog nie jadłam mięsa, bo postanowiłam zostać wegetarianką.
OdpowiedzUsuńobiecałam sobie, że w życiu się do tego stanu nie doprowadzę. nie dość, że kuracja trwa kilka miesięcy, to leki są tak obrzydliwe... masz posmak metalu w ustach, odbija ci się tym, i ciągle miałam ochotę leżeć w łóżku. tragedia.